środa, 22 sierpnia 2012

Stacja emitująca go nie poprzestał tylko na pierwszej edycji, ale decyduje się na jej kolejne odsłony. Przynosi to wiele korzyści w różnych wymiarach. Zarówno stacji, jak i uczestnikom. Jak podkreśla juror, Agustin Egurola, tego typu programów potrzebuje przede wszystkim kwiat młodzieży polskiej. Zdecydowanie racja leży po jego stronie. Młodzi ludzie przez innowacyjne odkrycia technologiczne najchętniej nie wychodziliby z domów. Przez to drzemią nich pokłady nie spożytej energii, a program ten daje im ogromne szanse. Mogą w pewien sposób wyładować wszystkie zakumulowane napięcia, ale również pokazać lub nawet odkryć w sobie drugie oblicze. Finał obecnej edycji wypadł w szczególny dzień – Dzień Dziecka. Tym razem najwspanialsza nagroda jaka jest wyjazd do szkoły tańca na Broadway oraz 100 tysięcy złotych przypadło uczestnikowi reprezentującemu męską część – Dominikowi Olechowskiemu. Po raz kolejny męski talent zatryumfował. O tytuł zwycięzcy oraz nagrodę główna rywalizował z Pauliną Przestrzelską. Finaliści od samego początku trwania tej edycji nie byli faworytami, a to że doszli, aż tak wysoko było ogromnym zaskoczeniem nie tylko dla nich samych, ale także dla surowych jurorów. Ostatniemu odcinkowi, tak jak całej edycji towarzyszyła cała gama niespodzianek. Na scenie pojawił się praktycznie cały skład edycji, zabrakło jedynie Michała, które ze względu na kontuzje nie mógł zatańczyć. Tancerze pomimo, iż na scenie byli rywalami, to w życiu osobistym bardzo się zaprzyjaźnili. Na estradzie finaliści wystąpili w różnych wariacjach choreograficznych. Wykonali zarówno tańce w duecie, jak i oczekiwane przez wszystkich solówki. Stały się one ich wizytówką - swoista kwintesencją tego jaki gatunek tańca wykonują oraz w pełni oddającą cały charakter ich osoby. Niespodziankom nie było końca. Zaskoczeniem dla widzów był moment kiedy Michał Piróg zamienił się w prowadzącego, a na scenie pojawiła się Patricia Kazadi. Zaśpiewała piosenkę ze swojego solowego albumu. Świetnie wykorzystała ten chwyt marketingowy na promocje nie tylko singla ale całej płyty. Na sam koniec zaprezentowała się uczestnicy z obecnej oraz II edycji programu wykonując pole dance. Pokazali, iż taniec na rurze wcale nie musi być, aż tak bardzo kontrowersyjny. Nie obeszło się bez łez. Zarówno tych szczęścia jak i wzruszenia. Zaprezentowano wiele filmów podsumowujących całą edycję. Pokazano na nich od kuchni z czym zmagali się tancerze; była radość, żal oraz ból zmęczonego pracą ciała. Jedno jest pewne, udział w tak prestiżowym programie wart jest wielu wyrzeczeń. Wszyscy z niecierpliwością czekają już na kolejną, VII edycję „szubidubi can dance”. Po zakończeniu programu cała ekipa biorąca udział w przygotowaniach, jurorzy, uczestnicy oraz finaliści bawili się do białego rana w rytmie muzyki nie tylko dance. Nie zabrakło również gwiazd oraz wszechobecnych celebrytów, bez których żadna impreza nie mogła by się odbyć. Ach… każdy chciałby choć na chwilę znaleźć się w takim bajecznym świecie. Jednakże nic straconego. Ci, którzy lubią tańczyć mogą z powodzeniem wybrać się na wszelkie imprezy. Nie tylko możemy się pobawić na w klubach na Rynku Głównym, ale i dać się porwać pląsom na popularnym Kazimierzu, który wabi również wiele światowych gwiazd oraz idoli.

To był finał programu YOU CAN DANCE!

Powrót do pierwotnej siły Wpisany przez Adam Krawczyk | 04 maja 2012 Fot. Adam Krawczyk Uwaga: wkrótce otwarte zajęcia wprowadzające Organic Dance Organic Dance to sztuka wewnętrznej transformacji poprzez ruch, taniec i bliskość. Wyrosła z inspiracji nowymi kierunkami rozwoju zapoczątkowanymi przez ludzi, którym udało się przekroczyć granice niemożliwego. Otwarte zajęcia wprowadzające: 12 maja (sobota), godz 13.00 - 15.00 Warszawa, ul. Noakowskiego 16/5 wstęp: 15 zł obowiązują zapisy! Intencją zajęć otwartych jest pokazanie nowego sposobu budzenia świadomości poprzez pracę z ciałem, ruchem, tańcem, które uruchamiają nasze uśpione możliwości. Szczegóły: www.organicdance.pl Poprzez ruch, taniec i nowy wymiar kontaktu z drugim człowiekiem, możemy otworzyć dostęp do swojego talentu, lekkości, inteligencji, entuzjazmu, charyzmy i odkryć, jak bez wysiłku czerpać z ich potencjału. Czym jest pierwotna siła? Jest to żywioł życia, czysty potencjał, stan ugruntowania, płomień witalności ukryty w nas. Gdy mamy z nim kontakt i pozwalamy mu przepływać przez siebie, wówczas wszystkie nasze działania cechuje autentyczność, zmysłowość, charyzma, wolność i innowacyjność. Przywraca połączenie z życiem i naszymi najgłębszymi potrzebami, sprawia, że jesteśmy „włączeni” i pełni prawdziwej radości bycia. Jak blokujemy nasz dostęp do niej? Często tłumimy naszą witalność, oddając całą swoją moc i wizję, by sprostać wielu żądaniom i oczekiwaniom. Odwracamy się w ten sposób od własnej naturalnej energii i uniemożliwiamy jej swobodny przepływ przez ciągłe kontrolowanie siebie i sprawdzanie czy wszystko gra. Jeśli nasze ciało nabiera sztywności, jeśli zużywamy wiele energii na zmagania i walkę, oznacza to, że zatraciliśmy naszą organiczność. Jak powracamy do pierwotnej siły? Aby otworzyć się na przepływ tej witalnej energii w naszym życiu, potrzebujemy pozwolić by rzeczy działy się z własnej inicjatywy. Musimy porzucić dotychczasowe sposoby myślenia, mówiące że bez naszego wysiłku nic się nie zdarzy (tak jak byśmy chcieli). W praktyce ruchu Organic Dance oznacza to zaprzestanie narzucania sobie czegokolwiek, ugruntowanie w swoim ciele i w przestrzeni, uznanie swego prawa do bycia dokładnie tym, kim się jest. Tańcząc otwieramy się na dopuszczenie do siebie pewnego zagrożenia pod postacią nieznanego, wobec którego stajemy bez przygotowania, bez gotowego scenariusza reakcji. Pozwalamy sobie na obcowanie z tym niewiadomym, z rytmem oddechu, z drugim człowiekiem, z kierunkiem ruchu, którego wcale nie planowaliśmy, z własnymi głębokimi instynktami. Podążanie za ruchem wypływającym z pierwotnej siły wiąże się z dużą dojrzałością używania ciała. Polega ona na umiejętnym zarządzaniu rozluźnieniem, napięciem, dynamiką i jakością naszych ruchów i zachowań. Używamy dokładnie tyle energii ile wymaga tego dany moment, oduczamy się niepotrzebnego zużywania sił życiowych. Szczegóły: www.organicdance.pl Adam Krawczyk

wtorek, 21 sierpnia 2012

[21.12.2006] Historyczny przełom w dziedzinie edukacji. Po wielu latach polskie środowisko taneczne może się kształcić na poziomie uniwersyteckim. Stworzenie wydziału na PWST w Bytomiu przeznaczonego dla tancerzy jest ogromnym krokiem do uruchomienia w przyszłości Wyższej Szkoły Tańca Współczesnego. W październiku 2007 roku do zamiejscowego wydziału krakowskiego PWST w Bytomiu zostanie przyjęta pierwsza grupa studentów, którzy po obronie dyplomu otrzymają tytuł magistra "aktora ruchu". Wydział Tańca Współczesnego w Polsce. Podpisanie umowy W zamiejscowym wydziale krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Bytomiu podpisano 7 grudnia 2006 roku umowę dotyczącą powstania w nowym roku akademickim nowego wydziału kształcącego "aktorów ruchu" dla potrzeb teatru tańca. Pierwsi studenci (przewiduje się, że będzie to 20 osób) zostaną przyjęci na dzienne studia magisterskie w październiku 2007 roku. Językiem wykładowym nowego wydziału PWST w Bytomiu będzie język angielski. Program nauczania w ramach specjalizacji obejmie nie tylko współczesne formy i techniki ruchowe, lecz także aktorstwo, głos, kompozycję tańca, muzykę, teatr, performance art i przedmioty teoretyczne. Porozumienie w tej sprawie podpisali rektor uczelni Jerzy Stuhr i prezydent Bytomia Krzysztof Wójcik. Wydział powstaje z inicjatywy Jacka Łumińskiego i jego Śląskiego Teatru Tańca. Dzięki działaniom ŚTT gmina Bytomia zobowiązała się do nieodpłatnego użyczenia budynku i przeprowadzenia jego remontu oraz do wyposażenia w potrzebny do nauki sprzęt. Gmina ma także pokryć koszty zatrudnienia części pracowników. Planuje się, by z biegiem czasu wydział na PWST w Bytomiu stał się całkowicie samodzielny. Byłby to pierwszy w Polsce samodzielnie funkcjonujący Wydział Tańca Współczesnego.

Każdy z nas powinien mieć pasje moją jest taniec, wyrażam tu siebie i prezentuje to co umiem najlepiej chciałbym tochę napisać o PWST w Bytomiu był to przełom w szkolnictwie szkół i uczelni w Polsce!

                   W dzisiejszych czasach taniec stał się bardzo ciekawym zajęcie na spędzanie wolnego czasu. Jednakże nie wolno zapominac o tym, że sa tez tacy dla ktorych ów taniec to speelnienie marzeń i pomysł na przyszlośc. Jak zapewne wszyscy wiecie poprzez róznego rodzaju programy jakie mamy w telwizji mozemy zauwarzyc jak taniec stał się popularny!

               Dzieci z całego świata zaczęły uczeszczać na zajęcia tanczne. W Polsce podobnie najlepsze szkoły tańca Horn - Michala Piróga jak i Egurolla Dance Studio - Marka Egurolli stały się oblegane w bardzo duzym stopniu!

               Oczywiście nie mozna zapomnieć o szkole chłopców z YCD -,,Fair Play" gdzie nastolatki mogłyby się pozabijać za jedno wolne miejsće w ich szkole gdzie podziwiać mogą sławnych tancerzy! Panowie z tego zespołu sa bardzo utalentowani tańczą z najlepszymi gwiazdami w Polsce jak i na świecie.

                Jak oczywiście nie zapomnijmy o sławnej Katarzynie cichopek ktora to na prakiecie rozkochala w sobie tancerza teraz męża marcina Hakiela z którym pojechala na Eurowizje gdzie zajęli 4 miejsce. Po Tańcu z Gwiazdami było o nich głośno media plotkowały na ich temat. Oni natomiast otowrzyli swoja szkołe w Alejach Jerozolimskich!

            I oczywiście nie mogłem zapomniec o słynnej jurorce Iwonie Pawlović która to swoim ciętym językiem i perfekcją sedziego oceniała zmagania gwiazd w show telewizji TVN. Wielka gwiazda mistrzyni polski w 10 tańcach latynoamerykańskich jak rózniz standardów.

           Nie możmy oczywiscie zpaomnieć o Edycie Herbuś i Marcinie Mroczku którzy wygrali Eurowizję taneczną i dali nam i tak naprawde to dzięki nim Polska miała powody do dumy na arenie międzynarodowej. Para zaprezntowała się w świetnym stylu zatańczyli seksowną rumbe która to zmieniła się nagle w nergiczną cha-che. Gwiazdą udało się to także dzięki muzyce do której się zaprezentowali czyli do jednych z wielu hitów króla popu Michela Jacksona.

  Dziekujemy im jak róznież wyżej wymienionym sławnym osobą które to tanecznym krokiem budzą się do życia kazdego poranka i chcą napawac nas tym dobrym nastrojem!!! Mam nadzieję, że przdstawiłem trochę inne światło naszego polskiego podejścia do sławnych osób. Chcialbym zakomunikowac to by rodzice dbali o swoje dzieci by one mogły się rozwijać od małego!!! Nie tracąc dzieciństwa a ucząc się zycia!


                                                                                                                                         Łukasz Obłąk

[21.12.2006] Historyczny przełom w dziedzinie edukacji. Po wielu latach polskie środowisko taneczne może się kształcić na poziomie uniwersyteckim. Stworzenie wydziału na PWST w Bytomiu przeznaczonego dla tancerzy jest ogromnym krokiem do uruchomienia w przyszłości Wyższej Szkoły Tańca Współczesnego. W październiku 2007 roku do zamiejscowego wydziału krakowskiego PWST w Bytomiu zostanie przyjęta pierwsza grupa studentów, którzy po obronie dyplomu otrzymają tytuł magistra "aktora ruchu". Wydział Tańca Współczesnego w Polsce. Podpisanie umowy W zamiejscowym wydziale krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Bytomiu podpisano 7 grudnia 2006 roku umowę dotyczącą powstania w nowym roku akademickim nowego wydziału kształcącego "aktorów ruchu" dla potrzeb teatru tańca. Pierwsi studenci (przewiduje się, że będzie to 20 osób) zostaną przyjęci na dzienne studia magisterskie w październiku 2007 roku. Językiem wykładowym nowego wydziału PWST w Bytomiu będzie język angielski. Program nauczania w ramach specjalizacji obejmie nie tylko współczesne formy i techniki ruchowe, lecz także aktorstwo, głos, kompozycję tańca, muzykę, teatr, performance art i przedmioty teoretyczne. Porozumienie w tej sprawie podpisali rektor uczelni Jerzy Stuhr i prezydent Bytomia Krzysztof Wójcik. Wydział powstaje z inicjatywy Jacka Łumińskiego i jego Śląskiego Teatru Tańca. Dzięki działaniom ŚTT gmina Bytomia zobowiązała się do nieodpłatnego użyczenia budynku i przeprowadzenia jego remontu oraz do wyposażenia w potrzebny do nauki sprzęt. Gmina ma także pokryć koszty zatrudnienia części pracowników. Planuje się, by z biegiem czasu wydział na PWST w Bytomiu stał się całkowicie samodzielny. Byłby to pierwszy w Polsce samodzielnie funkcjonujący Wydział Tańca Współczesnego.

Każdy z nas powinien mieć pasje moją jest taniec, wyrażam tu siebie i prezentuje to co umiem najlepiej chciałbym tochę napisać o PWST w Bytomiu był to przełom w szkolnictwie szkół i uczelni w Polsce!

Wydział Tańca Współczesnego w Polsce. Historia powstania

WYDZIAŁ TAŃCA WSPÓŁCZESNEGO!!!

HISTORIA POWSTAJE.

http://www.moderndance.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1868&Itemid=29

Zaspół taneeczno wokalny ze śląska!